Midgard
I oto Midgard urósł w siłę.
Stał się potęgą jakiej nie widział nikt,
nie w tym wszechświecie, nie w tej przestrzeni.
Sięgnął gwiazd sięgnął najdalszych rubieży,
I nic i nikt go nie poraził.
I wszyscy nad nim zachwyt okazali.
I Midgard więcej zapragnął.
Stworzył armię o jakiej nawet nie marzył.
Potężniejszą niż wyobraźnia.
I wrota bogów otwarli,
by ruszyć ze swą wspaniałością, aż po bezkres,
lecz oto na drodze ku bezkresowi otchłań stanęła.
I otchłań wrota otwarła.
Armia Midgardu naprzeciw wrót stanęła wroga czekając.
Czekali zbrojnych, czekali strasznych,
lecz przez wrota tylko postać świetlista przebyła.
Jedna pozornie słaba i piękna.
U boku jej dwa wilki delikatnie stąpały.
Na jej ramionach dwa kruki.
Kruki nad armią Midgardu przeleciały.
Wilki rozkazu czekały.
Gdy kruki wróciły szeptem słowa do uszu pani mówiąc.
Armia Midgardu kpić z otchłani poczęła,
że oto im żart nie wyzwanie wysyła.
Ktoś nieopatrznie krzyknął obraźliwie,
ktoś bez sensu broni użył.
Armia Midgardu nicością się okazała.
Wilki ruszyły niszcząc wszystko wokoło.
I gdy Midgard już upadku był bliski.
Na drodze wilków tylko zwykła para ludzi stanęła.
On morderca i nędznik, ona dziwka.
On wielu zabił, słusznie, niesłusznie.
Ona za garść monet każdemu przyjemnością służyła.
Lecz teraz w obliczu zagłady za ręce spleceni,
kresu spokojnie czekali.
Wilki się już zbliżyły,
gdy kruki drogę im do łatwej ofiary zastąpiły.
Mroczna pani złapała wilki za karki.
Wstecz jednym szarpnięciem cofnęła.
Niedobitki Midgardu zdumiały się wielce.
A jeden z kruków rzucił na odchodne,
nim wrota otchłani się za nimi na powrót zamknęły:
„Jesteście najdziwniejszym z światów,
bo to co w was najcenniejsze najgłębiej skrywacie
i za słabość macie.
Wasza siła to żałosna iluzja.
Wasza mądrość to pomyłka.
Nie sposób was zniszczyć, nie mądrym was w spokoju zostawić.
Wasz świat albo zrównoważy zwaśnione potęgi,
albo stanie się grobowcem wszystkich”.
Minął czas i Midgard zamordował następnego z posłańców,
lecz słowa zamordowanego rozeszły się po najdalsze rubieże,
bo słów kruka już nikt nie pamiętał.
Mija kolejny czas, kogo tym razem Midgard się doczeka?
I co się stanie? Oto jest pytanie.